Jak podłączyć kondensator ?

W zaawansowanych systemach car audio spotykamy często kondensator. W instalacji samochodowej powszechnie używamy napięcia stałego 12V. Większość producentów samochodów umieszcza akumulator w komorze silnika. Podyktowane jest to koniecznością doprowadzenia zasilania do prądożernych elementów takich jak rozrusznik czy też światła. Oprócz tego krótka droga dla przewodu od alternatora poprawia sprawność układu ładowania.

W przypadku montażu wzmacniacza dla zestawu nagłaśniającego w bagażniku liczyć się musimy z koniecznością wykonania nowego, wysokowydajnego prądowo obwodu zasilającego nasze audio. Dobry zestaw car audio potrafi skonsumować ogromne ilości prądu, stąd ważna jest średnica użytego przewodu i jego jakość. Niestety każdy przewód stawia opór przepływającemu prądowi. Przy typowym 5 metrowym przewodzie różnica potencjałów na klemach akumulatora i na zaciskach wzmacniacza wpływa niekorzystnie na pracę wewnętrznych przetwornic zasilających elektronikę wzmacniacza.

I tu doszliśmy do kondensatora. Kondensator jest instalowany na końcu dodanego do potrzeb audio przewodu. Ale nie jest obojętne jak. Do jego poprawnej pracy musimy pamiętać o jego poprawnym elektrycznie montażu. Krótko mówiąc kondensator musi być przyłączony równolegle do akumulatora, lecz na drugim oddalonym od niego końcu. To samo dotyczy bardzo ważnego przyłączenia masy. Masa kondensatora musi być przyłączona do tego samego punktu, co masa wzmacniacza, a nie do zacisku GND wzmacniacza! Pozwala to na utrzymanie potencjału węzła i pominięcie szkodliwej rezystancji przewodu masowego. Ważne jest idealne zero ohmów w tym węźle. Są też wzmacniacze wyposażone w dodatkowe zaciski dla kondensatora, lecz jest ich niewiele.

Przy pracy równoległej do akumulatora naładowany kondensator oddaje zmagazynowany ładunek w chwili większego zapotrzebowania na prąd dla naszego systemu audio. Jest to szczególnie przydatne dla odtwarzania dolnego basowego pasma akustycznego. Poprawiona zostaje praca wzmacniacza a jego parametry są stabilne. Im większa ( mierzona w Faradach) pojemność kondensatora, tym lepiej. Oczywiście bez przesady, bo ważniejsze są tu przekroje przewodów zasilających i to one a nie kondensator limitują moc całości systemu. Sprawny kondensator usunie także niepożądane zakłócenia obecne w instalacji samochodu. Kondensator dobrej marki to nie tylko zbiornik energii, ale i dodatkowo woltomierz i elektronika.

Woltomierz umieszczony wewnątrz obudowy kondensatora jest załączany przez wewnętrzny czujnik prądowy i w chwili pracy wyświetla poziom napięcia na zasilaniu wzmacniacza. Przy dobrze obliczonej instalacji wyświetlacz pozostaje wyłączony przez większą część pracy. Zwiększone zapotrzebowanie na prąd uruchamia woltomierz. Ponieważ czujnik prądowy w kondensatorze nie działa przy stałym niskim poborze mocy mamy wrażenie, iż on nie pracuje. Prawda jest taka, iż kondensator jest cały czas aktywny a załączenie wyświetlacza informuje nas o poborze dużego prądu dla np. zasilania subwoofera. Ciągłe świecenie woltomierza rozładowałoby akumulator w niepracującym samochodzie.

Prawidłowo zainstalowany kondensator jest ważnym elementem toru zasilania, a w przypadku instalacji dwu lub więcej wzmacniaczowej wręcz niezbędny. Dodanie kondensatora do źle wykonanej i obliczonej instalacji niewiele pomoże, a w skrajnych przypadkach uszkodzi wzmacniacz. Uważajmy wiec podczas montażu. Obowiązkowy miernik uniwersalny z omomierzem. Kondensator przed podpięciem do instalacji należy naładować za pomocą dostarczonego w zestawie rezystora lub z pomocą żarówki 10W/12V. Sposób ładowania jest opisany w instrukcji montażu i na stronie producenta. Zachowanie zgodności z prawami fizyki zapobiegnie problemom i zapewni długotrwałą i bezawaryjną pracę naszego systemu car audio.